Około tysiąca ludzi z trzech diecezji, ośmiu księży było w niedzielę na gminnych i diecezjalnych dożynkach w sanktuarium Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie. Korowód dożynkowy miał około kilometra długości.
Dożynki diecezjalne diecezji radomskiej i gminne gminy Pawłów w sanktuarium w Kałkowie odbywały się przy niezłej pogodzie. Nie było deszczu ani upału. Znów był spory tłum ludzi, mimo wielkiej liczby imprez organizowanych w tym samym czasie w naszym regionie.
Dożynki rozpoczęły się tradycyjnym korowodem dożynkowym, który miał około kilometra długości. Niesiono w nim 20 wieńców dożynkowych, drugie tyle innych darów ziemi, z wielu wsi i parafii diecezji radomskiej, niektórych parafii diecezji kieleckiej oraz sandomierskiej. Były wieńce kilku wsi z gminy Pawłów. Uczestniczyły poczty sztandarowe organizacji rolniczych, straży pożarnej i górników z kopalni Szczygłowice.
Dzieci z zespołu szkolnego w Jastrzębskiej Woli, w gminie Iwaniska, niosły w koszach około tysiąca chlebków, upieczonych na kształt chleba paschalnego. Pięknie prezentowali się miejscowi strażacy i ich poczty sztandarowe. Rytm w korowodzie nadawała orkiestra dęta z Brodów, pod kierunkiem Andrzeja Przygody, wójta Brodów.
DIECEZJA I GMINA
Na placu przed polowym ołtarzem, u stóp kałkowskiej Golgoty zebrało się około tysiąca pielgrzymów i wiernych, z całej diecezji radomskiej oraz z sąsiednich. Ze specjalną grupą przybył Marian Kmieciak, wójt Odrzywołu.
Były dość liczne delegacje między innymi z Sienna, Bliżyna, Mroczkowa, Wojsławic, Kuczek koło Radomia, Samborca, Zbijowa Dużego w gminie Mirów, Pawłowa i innych. Przyjechało wielu pielgrzymów indywidualnych z Ostrowca Świętokrzyskiego, Starachowic i Skarżyska-Kamiennej.
Starostami dożynek byli Krystyna Popis i Stanisław Pawelec, prawdziwi rolnicy z gminy Odrzywół. W korowodzie wieziono ich bryczką.
Mszy św. koncelebrowanej z udziałem ośmiu księży przewodził ksiądz Roman Stępień, proboszcz parafii w Baćkowicach. Homilię wygłosił ksiądz Stanisław Kraczyński, duszpasterz rolników w diecezji radomskiej. Dużo mówił o chlebie, szacunku dla chleba. Krytykował politykę rolną, groził, że przyjdzie kara Boża, za brak szacunku dla chleba. Na koniec odczytał swoje dwa wiersze poświęcone rolnikom i dożynkom.
Tradycyjnie, po mszy, uczestnicy uroczystości otrzymali wspomniany chleb dożynkowy. Był krótki program artystyczny, gdzie zaprezentowali się uczniowie ze szkoły imienia biskupa Jana Chrapka w Jastrzębskiej Woli, dorosły zespół śpiewaczy z gminy Iwaniska i Dziecięcy Zespół Folklorystyczny Okrasa z Pawłowa.
Kazimierz Cuch (Echo Dnia)