Dożynki 2009

Dożynki rozpoczęły się o 10.30 w niedzielę tradycyjnym korowodem dożynkowym, który oceniliśmy na kilometr długości. Szedł z Kałkowa przez Godów, na trasie ponad 2 km. Taki bogaty korowód spotyka się tylko tu. Niesiono w nim 14 wieńców dożynkowych, drugie tyle innych darów ziemi, z wielu wsi i parafii diecezji radomskiej, niektórych parafii diecezji kieleckiej oraz sandomierskiej. Były wieńce wsi z gminy Pawłów. Były sztandary organizacji rolniczych, straży pożarnej i górników z kopalni Szczygłowice.
Dzieci z zespołu szkolnego w Jastrzębskiej Woli, w gminie Iwaniska, niosły w 34 koszach około tysiąca chlebków, upieczonych na kształt chleba paschalnego. Pięknie prezentowali się miejscowi strażacy i ich poczty sztandarowe. Rytm w korowodzie nadawała dobra orkiestra dęta z powiatu Rawa Mazowiecka, w diecezji łowickiej.

DIECEZJA I GMINA

Na placu przed polowym ołtarzem u stóp kałkowskiej Golgoty zebrało się około dwóch tysięcy pielgrzymów i wiernych, z całej diecezji radomskiej oraz z sąsiednich, dwa razy więcej niż w ubiegłym roku.
Mszy św. koncelebrowanej z udziałem ośmiu księży przewodził ksiądz Andrzej Rdzanek, dziekan dekanatu Starachowice Południe i proboszcz parafii w Pawłowie. Tradycyjnie, po mszy, uczestnicy uroczystości otrzymali wspomniany chleb dożynkowy. Był krótki program artystyczny, gdzie zaprezentowali się uczniowie ze wspomnianej Jastrzębskiej Woli i dorosły zespół śpiewaczy z gminy Iwaniska.

–Dożynki diecezjalne organizujemy razem z gminą Pawłów i środowiskami rolniczymi z całej diecezji radomskiej. Bo co roku nasze dożynki diecezjalne są łączone z gminnymi, gminy Pawłów. W tegorocznych dożynkach biorą udział pielgrzymki z diecezji radomskiej, kieleckiej i sandomierskiej. Są przedstawiciele władz, dzieci ze szkoły w Jastrzębskiej Woli, noszącej imię biskupa Jana Chrapka, nasze zespoły w gminy Pawłów. Są niezawodni górnicy ze Śląska – mówi ksiądz infułat Czesław Wala, kustosz sanktuarium.

Kazimierz Cuch (Echo Dnia)