Ks. dr hab. Mirosław Mejzner SAC zwyciężył w XIX Szachowych Międzynarodowych Mistrzostwach Polski Duchowieństwa w szachach klasycznych. Zwycięzca jest Rektorem Wyższego Seminarium Duchownego Pallotynów w Ołtarzewie.
Drugie miejsce wywalczył Ks. mgr lic. Karol Jakubiak z Parafii NSJ z Włodawy diecezja siedlecka. Trzecie miejsce zdobył ks. Sławomir Pawłowski SAC, wykładowca na KUL i w ołtarzewskim seminarium pallotynów. I miejsce w kategorii zespołowej wywalczyła diecezja sandomierska. W kategorii siostra zakonna i miejsce zajęła siostra Zofia Buszta kanoniczka Ducha Świętego. Padło wiele ciepłych słów i podziękowań za organizację XIX Międzynarodowych Mistrzostw Polski Duchowieństwa w Szachach klasycznych. Ogromne podziękowania dla organizatora Ks. Krzysztofa Domaraczeńko i ks. Stanisława Dębowskiego. Wielki szacunek i wdzięczność wszyscy okazali panu sędziemu Zygmuntowi Wieleckiemu. Wszystkim wielkie gratulację za udział i zaproszenia do udziału w XX Międzynarodowych Mistrzostwach Polski Duchowieństwa w szachach klasycznych które odbędą się we Wrocławiu.
Turniej rozegrano od 6 do 11 lipca w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie-Godowie.
Jedynym alumnem biorącym udział w turnieju był Marcin Dębowski, z III roku Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. Pochodzi ze Sławna koło Opoczna. Jego przygoda z szachami zaczęła się w dzieciństwie w domu rodzinnym.
– U nas praktycznie wszyscy w domu grali w szachy. Miałem też wiele autorytetów, z których mogłem brać przykład, np. moja ciocia Teresa jest mistrzynią międzynarodową w szachach, mój wujek, ks. Stanisław, jest pomysłodawcą i współzałożycielem tych mistrzostw – mówi al. Marcin. – Gra w szachy jest wyzwaniem, jest bardzo wyczerpująca. Ci, którzy patrzą z zewnątrz, mogą pomyśleć, że jest to proste przesuwanie figur po szachownicy. Jednak jeżeli głębiej w to wejdziemy, to na szachownicy rozgrywa się prawdziwa bitwa i każde najmniejsze posunięcie może zadecydować o wyniku tej gry. I dlatego ważne jest, by móc przewidzieć jak najwięcej ruchów, aby nie wpaść w pułapkę. Ta gra jest męcząca też umysłowo. Na tym turnieju partie potrafią trwać nawet do 4 godzin – dodaje alumn.
Ks. Zbigniew Stanios, kustosz sanktuarium, cieszy się z tego, że turniej odbył się w jego parafii. – Jest to promocja naszego sanktuarium. Przede wszystkim cieszę się obecnością księży z całej Polski i z zagranicy. To nie są tylko kapłani diecezjalni, ale też zakonni, są misjonarze. Pracują w różnych miejscach. Opowiadają o swojej posłudze. Możemy wymienić się doświadczeniami – mówi ks. Stanios.
Mistrzostwa rozgrywane są od 2002 roku. Ich pomysłodawcą jest ks. Stanisław Dębowski z Kałkowa-Godowa. Od najmłodszych lat interesował się szachami. Kiedy już jako kapłan jeździł na turnieje, spotykał coraz więcej duchownych.
– Zwykle udawało nam się ulokować na plebanii czy w domu zakonnym w pobliżu miejsca turnieju. Zawsze jednak były drobne problemy natury organizacyjnej. I wtedy przyszła myśl, by zaproponować zorganizowanie turnieju we własnym gronie szachistów duchownych. Większość, chociaż ma jakieś kategorie szachowe, nie czuje się “zawodowcami”. Po prostu chce od czasu do czasu pograć. I turniej ten stwarza taką możliwość – opowiada ks. Stanisław.
Ks. Dębowski zaznacza, że z roku na rok rośnie poziom turnieju. – Można to określić w prosty sposób – coraz trudniej wygrywać – mówi.